Usługą wyszukiwawczą Google posługuje się tak wiele osób, że wzbudziło to niepokój w komitecie ds. regulacji antymonopolowych. O zamiarach ograniczenia wpływu tej firmy na rynku wyszukiwania poinformował Gabriel Weinberg, szef DuckDuckGo.
Kilka tygodni temu od regulatorów z kilku stanów otrzymano specjalne zapytania. Podobne interpelacje wpłynęły również z Ministerstwa Sprawiedliwości USA. Taki obrót spraw może doprowadzić do rozpoczęcia jednego z najgłośniejszych skandali antymonopolowych, podobnie jak pozew z 1998 roku przeciwko firmie Microsoft Corp. Dziś do Google wpływa rekordowa liczba zapytań wyszukiwania, a u konkurentów takich jak Microsoft Bing, DuckDuckGo statystyki są znacznie gorsze.
Czytaj także: Pavel Durov oświadczył, że tajemnica korespondencji nie wyklucza walki z terroryzmem.To pozwala firmie żądać wyższej ceny za reklamy, które użytkownik zobaczy, wpisując bezpłatne zapytanie. Dlatego w ramach dochodzenia urzędnicy interesowali się firmą DDG, w jaki sposób Google zdobywa informacje o alternatywnych systemach doboru danych dla Androida lub w Chrome. Weinberg uważa, że to właśnie "bezpłatne wyszukiwanie" jest najbardziej efektywne i proponuje powodom rozważyć ten sposób udostępniania informacji jako jedyny wygodny i wysoko konkurencyjny.
Podobny precedens został stworzony w 2010 roku, kiedy Microsoft umożliwił dostęp dla pięciu największych przeglądarek internetowych na rynku. Weinberg uważa, że to pozwoli USA nie powtórzyć błędu europejskiego Google, które w 2018 roku zostało ukarane grzywną w wysokości 5 miliardów dolarów za naruszenie prawa antymonopolowego.
Komentując zaistniałą sytuację, firma zadeklarowała gotowość do aktywnej współpracy i dostarczenia niezbędnych danych na pierwszy oficjalny wniosek. Kolejnym krokiem, który demonstruje lojalność Google, było wprowadzenie istotnych zmian w odpowiednich projektach biznesowych. To pozwoliło Federalnej Komisji Handlowej USA wstrzymać dochodzenia w sprawie antykonkurencyjnej pozycji firmy na rynku wyszukiwania i reklamy. Publikacja była pouczająca? Podziel się nią w mediach społecznościowych. Przypominamy, że możesz kupić niedrogi serwer VPS i domenę u firmy hostingowej CityHost.








